Diego Nicolas Rodrigo Fernandez

Informacje ogólne
ZNACZENIE IMIENIA :
To imię pochodzenia hebrajskiego oznaczające kogoś kto twardo stąpa po ziemi.

DATA URODZENIA :
02.02

ZNAK ZODIAKU:
Wodnik.

MIEJSCE NARODZIN :
Europa, Hiszpania, Sevilla.

JĘZYKI:
Hiszpański, Włoski, Angielski.

ORIENTACJA:
Hetero.

RELIGIA:
Ateista.

PREFEROWANY DOM :
Rerum.



Charakter:
Zacznijmy od tego kim Diego nie jest. Na pewno nie jest osobą która za bardzo się angażuje, jednak jest jedno ALE. Jeśli ma cel, którym jest zrujnowanie wroga swojego przyjaciela wtedy łatwo się nie podda. Sam Diego nie ma wrogów, a jeśli jakiś ma to oczywiście jego psychiczne fanki w tym Szalik z chęcią rozszarpią. Diego ma zdolność do czarowania dziewczyn, wystarczy jedno spojrzenie nawet na feministkę czy inną nienormalną by zaczęła myśleć o Hiszpanie. Jest niezwykle kreatywny. Mogła by powstać książka "1001 sposobów na zerwanie według Diego." A nie byłyby to wszystkie. Nawet będąc w związku nie porzuca swojej natury flirciarza. I nie ważne kim jest "zdobycz", czy przyjaciółką oficjalnej dziewczyny, kuzynką, siostrą... Fernandez uwielbia denerwować ludzi mówiąc po Hiszpańsku-Włosku na raz. I tylko jednej osobie póki co udało się zrozumieć co on mówi podczas mieszania tych pięknych języków. Wracając do liczb, tylko dwie dziewczyny były godne poznania prawdziwego Diego, dodam że obie były w nim zakochane. Uwielbia szantażować ludzi, niszczyć marzenia. A najbardziej uwielbia udawać troskliwego, zakochanego i potem patrzeć na łzy. ŻADNA dziewczyna nigdy nie miała prawo zerwać z Hiszpanem. Potrafi tak "zbajerować" by każda mu wybaczyła. Przez co nie raz niszczył przyjaźnie...

Biografia:
Wychowywała go tylko matka... Bo jakby to wyjaśnić, Diego był taki sam jak ojciec. Rodrigo nie miał najmniejszego pojęcia o Diego, a młodemu Fernandezowi jakoś nie śpieszyło się aby go poznać. Jak wcześniej wspomniane było w charakterze prawdziwego Diego poznały tylko dwie osoby. Były nimi Ludmila Mercedes Parker oraz jej ukochana przyjaciółka Martina. Z tą pierwszą dogadywał się idealnie, praktycznie bez słów. Ta druga... Nazywał ja wkurwiającym szopem na wysokich obcasach. Dopiero z czasem zrozumiał pannę Carter...
Uczył się dobrze, ale wkurwiała go hiszpańska szkoła. A gdy najlepsze przyjaciółki i brat blondyny jechali sobie do Meridiany mamusia zgodziła się wysłać go na Alaskę. I tam zaczęły się problemy...




Ciekawostki 
`Uczulony na truskawki.
` Ma charakterystyczny głos, taki z chrypą SZALIG GO KOCHA 
`Uwielbia blondynki i szatynki. Nie znosi natomiast brunetek i rudych.



I to że jestem taki... Me prawo jest podwójne albo żadne.
Orzechy w czekoladzie.

Ostatnio edytowany przez Diego Fernandez (2014-02-15 15:21:26)